Chorwacja ma słynne Plitvickie Jeziora, a hiszpański region Kastylia-La Mancha (Castilla-La Mancha) skupisko małych jezior zwanych Lagunas de Ruidera. Nazwa ta pochodzi od słowa el ruido oznaczającego hałas. Charakterystyczny, przyjemny szum w pobliżu jezior, jest cały czas obecny dzięki głośnym uderzeniom kaskad wody. Kiedy warto tam jechać? Najlepiej wczesną wiosną, kiedy wody jest bardzo dużo, a zbiorniki wodne wypełnione są po brzegi. Jeśli akurat podczas majówki przebywacie w centrum Półwyspu i skarżycie się na brak dostępu do morza, zawsze możecie pocieszyć się krótkim wypadem nad lagunę. W tej czystej wodzie można się kąpać, więc pamiętajcie o zabraniu stroju kąpielowego.
 |
Kaskady tu, kaskady tam... |
 |
W okolicy istnieje możliwość wynajmu kajaków
|
 |
Jeziora mają około 15 metrów głębokości, co jest zależne oczywiście od pory roku |
 |
Naturalnie turkusowy kolor jezior sprawi, że photoshop nie będzie wam potrzebny ;) |
 |
Temperatura wody trochę majowa, ale za to tłumów brak |
 |
Obszar chroniony, w końcu jesteśmy na terenie Parku Naturalnego. |
Będąc w okolicach Laguny, która ciągnie się przez jakieś 30 kilometrów, warto zobaczyć także ruiny zamku Castillo de Peñarroya. Tak naprawdę, pojawił się on na naszej drodze trochę przypadkiem, ale w podróży najbardziej doceniamy właśnie te momenty, gdy jadąc autem nagle wyrasta na trasie coś interesującego, co zmusza nas do natychmiastowej zmiany planów i obowiązkowego postoju. Czasem okazuje się nawet, że to przypadkowe miejsce jest ładniejsze od tego, do którego właśnie zmierzaliśmy. Lubimy mieć przygotowany plan podróży, ale prawda jest taka, że zwiedzając nie da się wszystkiego do końca zaplanować i chyba nawet nie warto... W końcu to nieprzewidywalność czyni podróż niezapomnianą.
 |
Twierdza pochodzi z czasów muzułmańskich, ale w XII wieku przeszła w ręce Chrześcijan, od XIV wieku należała już do zakonu Świętego Jana. |
 |
zapora znajdująca się zaraz przy zamku |
To krótkie przywitanie z jeziorami Ruidery rozbudza apetyt podróżniczy na dalsze odkrywanie ojczyzny Don Kichota czyli regionu La Manchy. Jeszcze tyle do zobaczenia przed nami, a tak mało czasu.....
Bardzo ładnie wygląda ta wyspa według mnie.Chyba za niedługo wyjadę tam na swoje wakacje.
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są po prostu przepięknie.Szkoda że jeszcze tam nigdy nie byłem,ale na pewno za nie długo tam pojadę.
OdpowiedzUsuńNa ten blog na pewno będę wracał bo jest bardzo ciekawy w stu procentach.
OdpowiedzUsuńO widzę, że to miejscowka w sam raz -trochę natury, ładne zabytki i nawet jakieś przemysłowy obiekt się trafi:)
OdpowiedzUsuńWoda ma fenomenalny kolor. Pięknie.
OdpowiedzUsuńNa tym blogu każdy przeczyta takie artykuły jakie chcę. Z takich artykułów można się dużo dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńKilka dni temu wszedłem na ten blog. Przejrzałem trochę artykułów i każdy artykuł jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńByłem. Potwierdzam. Cudownie. A we wrześniu pusto i ciężko nie płyawać wszędzie:) Dzieci płakały jak odjeżdżały.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog. Bardzo dużo osób powinno wejść na ten blog.
OdpowiedzUsuń